Naszą dzisiejszą modelką jest Marta, zwana Tuśką.
Bardzo zaciekawiła mnie jej twarz, ponieważ przez większość znajomych uważana jest za ładną i sympatyczną. Postanowiłam zanalizować, czy twarz Tuśki jest bliska proporcjom naukowców, czy za sympatycznością przemawia jej osobowość?
Zacznijmy od zwykłej analizy proporcji i kształtów.
Od góry: czoło wysokie o okrągławym obrysie z lekkim wcięciem po środku,
brwi szeroko rozstawione, ładnie zarysowane,
oczy okrągłe ,
kości policzkowe wydatne, policzki szczupłe,
nos zgrabny, równy,
usta - górna warga delikatnie zarysowana mniejsza od dolnej,
dolna warga bardzo wydatna, pełna i duża,
broda delikatnie zarysowana,
uszy proporcjonalne, tzn. ani małe ani duże, przylegające do głowy.
Modelka na pierwszy rzut oka wydaje nam się bardzo symetryczna. Przyjrzyjmy się zatem prawej jak i lewej części. Do tego doświadczenia potrzebujemy przeciąć fotografię na pół i skleić dwie prawe a później dwie lewe części. Spójrzcie co się okazało, nie uwierzycie:
To są dwie prawe połówki. A to dwie lewe połówki.
Możecie zaobserwować jak różnią się te twarze, jedna bardziej poważna, druga bardziej wesoła, jedna subtelniejsza i jak gdyby dłuższa, druga bardziej 'zwyczajna'( tu przepraszam za określenie), ale też mocniej uśmiechnięta, przystępniejsza.
Czy to dla Was duże zaskoczenie!
Prawie każdy z nas jest asymetryczny, choć na pierwszy rzut oka każdy wydaje się 'równy'. Modelka pomimo tych różnic jest dość symetryczna.
Myślę, że sklejanie połówek twarzy, jak i pomiary dają nam dość głęboki obraz tego, jak niedoskonałe jest oko ludzkie, w końcu na samym początku wydawało nam się, że modelka jest bardzo symetryczna i nawet nie podejrzewaliśmy, że prawa strona różni się od lewej.
Sprawdźmy teraz proporcje naukowców, o których pisałam kilka postów temu. Według nich symetria nie jest istotna, ważny jest odpowiedni rozstaw pewnych części twarzy. Czy modelka Marta ma idealne proporcje?
Według pierwszego schematu rozstaw oczu w stosunku do szerokości twarzy wyniósł 44%, (naukowcy wyliczają 46% dla ideału), więc tu nam brakuje 2%.
Czyżby ludzkie oko widziało taką różnicę? Patrz post „A co na to naukowcy”.
Przy drugim schemacie naukowców z pomiarów wychodzi ideał, czyli 36% długości między ustami, a oczami w stosunku do wysokości twarzy.
Okazuje się, że modelka, może liczyć na przychylność patrzących na nią osób, przynajmniej połowicznie na resztę przychylności musi zapracować osobowością, z czym nie ma najmniejszego problemu. :)
Pozdrowienia i podziękowania dla Tuśki.
Fotografię wykonała Anna Tokarska - Kowalska.